Dawno nie pisałam, ale postaram się nadrobić Walię, Luksemburg i amsterdamskie imprezy.
Jakiś czas temu Jonathan zapytał czy nie chciałabym polecieć do Indii, żeby uczyć dzieciaki w tamtejszej szkole. Chciałam i nadal chcę. Dziś dostałam bilet na 3 października do Delhi. Czasami nie potrafię uwierzyć w to jak wiele szczęście mam w życiu. Obiecuję również, że po przylocie do Indii będę pisać więcej. Jak tylko dostępność komputera mi na to pozwoli.