... z nudow. Zanim uzupelnie kolejne historie z wakacji co wcale nie jest takie latwe (znowu zabrali nam komputer) przekopiuje cos co niedawno odkrylam na fejsbuku. I co odkrylam u siebie, po dwoch miesiacach nieobecnosci w domu i cywilizowanym swiecie. Chcialabym pojsc na micure bez strachu ze cazki do paznokci beda brudne i zlapie jakiegos syfa. Chcialabym pojsc do sklepu i kupic normalna sukienke bez miliona oczu wgapionych we mnie i ludzi czekajacych na to, ze sprzedac mi jak najwiecej. Chcialabym sie przejechac samochodem bez wszechobecnych klaskonow. Chcialabym pojsc na impreze i napic sie, duzo, a przynajmniej tyle na ile mam ochote bez pelnych wyrzutu i zdziwienia spojrzen, bo jestem jedyna kobieta, ktora kiedykoliwek byla i bedzie w tym obskornym bardze. Marze o tym, zeby zrobic porzadny makijaz, ktory nie rozplynie sie od goraca zaraz piec minut po wyjsciu z domu. Pragne pojsc do kina, nie musi to byc mezczyzna, byle bialy i mowiacy w jakims ludzkim jezyku. A ponad wszystko chcialbym byc w domu z ludzmi, o ktorych nigdy nie zapomnialam. Koniec mojego pobytu zbliza sie wielkimi krokami im blizej tym szybciej mija czas. I sumie nie wiemczy sie cieszyc, ze za chwile juz bede z tymi wszystkimi, za ktorymi tak tesknie, czy tez moze palakac, bo pomimo tych wszytkich rzeczy chyba bede troche tesknic za moimi Indiami. Za Vijji, ktora co chwila podsuwa nam pod nos jakies pysznosci, za tarasem na dachu, za psem, ktory jest prawie tak cudowny jak moje psy, za Brytolem, ktory wyjezdza jutro, za sloncem i moja piekna oplaneizna, pierwsza od kilku lat.
To sie rozpisalm, a pod spodem to co mnie notchnelo:)
Ktoś powiedział, że mój cel życia jest próżny. Żyję dla sukienek Gucciego. Żyję dla Cosmopolitanów. Żyję dla tych kilku zer na koncie. Żyję dla przystojnych chłopców i ich Lexusów. Żyję dla nocy, których nie pamiętam, z ludźmi, których nigdy nie zapomnę. Ż...yję dla samej chęci życia i brania z niego jak najwięcej. Żyję na złość tym wszystkim zawistnym sukom, których marzeniem jest bym zniknęła. Żyję dla manicure , pedicure , make-up'u i stylu. Żyję, dlatego, że kocham to życie, które jest dla mnie najlepszym prefektem. Żyję też dla tego co się jeszcze nie wydarzyło i tego co mnie czeka... I jeżeli to czyni moje życie próżnym... To chcę aby właśnie takim było.
Ja tez za Toba tesknie i obiecuje, ze w edim nie zabraknie nam zakupow, imprez i pieknego makijazu, a juz na pewno nie zabraknie nam siebie;-)
OdpowiedzUsuń