niedziela, 7 listopada 2010

uposledzenie 6.10

Zazwyczaj po kilku dniach wolnych w szkole nie pojawia sie ponad polowa uczniow, zeby nie sciagac wiec wszystkich nauczycieli klasy sa laczone. Z tego tez powodu dostalam dzisiaj pod opieke obydwie grupy przedszkolne i pierwsza klase, czyli dzieciaki od 3 do 6 lat. Nie musze chyba tlumaczyc, ze dzien okazal sie jedna wielka porazka, biorac pod uwage rowniez to, ze 90% dzieci nie mowi po angielsku, a spora czesc rowniez niewiele rozumie w tym jezyku. Ale dzisiaj nie o tym bedzie.



Zaraz po wejsciu do klasy zoabczylam, ze jeden z chlopcow siedzi z daleka od calej grupy i cos tam sobie tylko skrobie na swojej tabliczece. Poprosilam jego, zeby dolaczyl do reszty dzieciakow i bral udzial w cwiczeniach. Moje proby na niewiele sie zdaly, wiec w pewnym momencie sie poddalam. Zaraz potem zaczal on jednak biegac i bic inne dzieci. Poprosilam, zeby wyszedla na zewnatrz i najwolniej i najbardziej wyraznie jak tylko potrafie zaczelam jemu tlumaczyc, ze tak nie wolno, ze jego zachowanie absolutnie mi sie nie podoba ima natychmiast przestac. Dzieciak tylko sie usmiechnal,cos tam odpowiedzial po swojemu i wrocil do klasy. Za chwile histria zaczela sie od nowa. Poniewaz nie bylam w stanie zrozumiec, co on mowi, on z pewnoscia tez niewiele rozumial z mojej paplaniny poszlam do Vidyi z prosba o pomoc w tlumaczeniu. Kiedy przedstawilam jej moj problem, ona odparla "Aha, zapomnialam Tobie pwoiedziec. on jest uposledzony umyslowo, wiec sie nim po porstu nie przejmuj". (uposledzony - to cytat z wypowiedzi)

Cale Chittoor wraz z reszta stanu zyje wielkim newsem - jutro ma przejsc u nas cyklon. Wspolnie z Joe'em doszlismy do wniosku, ze przynajmniej nie bedzie nudno. Jeszcze nigdy nie wiedzialam cyklonu, a juz na pewno nie bylam w jego centrum.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz